niedziela, 17 czerwca 2012

Koniec...

... z piwem i słodyczami :)

Za dużo sobie pozwoliłam sobie ostatnimi czasy na takie wybryki - trzeba ograniczać :) Na całe szczęście czekoladki się skończyły :D

Uaktywniłam rolki! Z czego się bardzo cieszę, staram się jeździć minimum 30 minut dziennie - wiem że to mało ale nie umiem jeszcze hamować i muszę jeździć z przyjaciółką która mnie łapie zawsze. Niestety tereny do jazdy są następujące: pod górkę, prosto, pod górkę, z górki, z górki, prosto. O ile z części "pod górkę" jestem zadowolona to powrót "z górki" już nie jest satysfakcjonujący :< Ale zobaczycie, nauczę się hamować! :D Ogólnie jazda na rolkach jest bardzo przyjemną formą ruchu - nie da się ukryć ;)

Co do skakanki to staram się - tak jak pisałam ostatnio skakać min. 700 skoków. Na więcej nie mam kondycji - jeszcze :P Generalnie łączę skakankę z hula-hopem. Jak? Włączam muzykę - jedną piosenkę skaczę, drugą kręcę, i tak na zmianę ;) W między czasie się rozciągam jeszcze ;)

Niestety nie mam czasu na Jillian - muszę przeżyć tylko do tego czwartku! A potem to luzy :) Staram się wieczorem kombinować coś z ćwiczeniami i łączyć wszystkie jakie znam ;)

Nareszcie jest GORĄCO! Jak dobrze ;*







12 komentarzy:

  1. Piwo to bomba kaloryczna, też już go nie piję :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. 270 kcal w 0.5l to nie dużo :P A nie wyobrażam sobie meczu bez :D

      Usuń
  2. No niestety alkohol trzeba ograniczyć, ale to ciężkie jak tyle meczy ost jest :) Super pomysł na łączenie różnych ćwiczeń , podoba mi się to :) Też ma hula- hop ale to kręcenie ciężko mi wychodzi. Jakieś wskazówki dla początkującego ?

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja bym chciała skakać albo hulać ale nie mam gdzie :( moj pokój jest za mały.


    Ostatnie zdjęcie <3

    OdpowiedzUsuń
  4. ja też mówie piwkom papa! I słodyczom :D I chipsom i paluszkom...

    Ale z tymi piwami będzie mimo wszytstko najciężej, bo praktycznie 3 dni podczas weekendu ostatnio imprezuję... wiem, że alkohol ogólnie raczej nie jest najlepszy przy diecie, ale zamieniam piwo na mniejsze ilości mocniejszych trunków :D Albo nawet na drinki... przynajmniej nie wywalają mi tak brzucha :D

    OdpowiedzUsuń
  5. drugie zdjęcie, to jedno z moich ulubionych inspiracyjnych :)

    OdpowiedzUsuń
  6. szkoda, że nie masz czasu na Jilian :(
    zerknij sobie na te ćwiczenia ze skakanką:
    http://projektpostanowienienoworoczne.blogspot.co.uk/search/label/%C4%87wiczenia%20na%20spalenie%20t%C5%82uszczu
    dziesięć minut, a gwarantuję, że wycisną z Ciebie siódme poty :))) i są skuteczne!

    OdpowiedzUsuń
  7. Uwielbiam to drugie zdjęcie:) tak słodycze to tak że moja zmora:)

    OdpowiedzUsuń