Podsumowanie dnia wczorajszego:
1. Killer Ewy Chodakowskiej - 67% (jak pewnie wiecie Killer Ewy jest bardzo skoczny, co nie spodobało się moim rodzicom usiłującym spać piętro niżej - musiałam zakończyć swoją "działalność" :) )
2. Skakanka - w ramach wyzwania - 414 podskoków
3. Hula hoop - 10 minut
B. W ramach dbania o własne ciałko i włosy:
1. Masaż antycellulitowy - wykonane
2. Olejować włosy - wykonane
3. Maska Bingo Spa - 12 składników aktywnych - wykonane
C. W ramach diety:
1. Całkowity powrót do nawyków o których pisałam TUTAJ:
- jadłam mniejsze porcje
- regularność nie jest jeszcze regularna w 100% - ale jakoś w 70%
- jadłam wolniej, nie przejadłam się (z czego się cieszę bo ostatni imprezowy weekend polegał właśnie na przejadaniu się :( )
- coś tam podjadałam
- wypiłam 2 litry płynów (1 litr zielonej herbaty, 05 litra kawy <nie bijcie!>, 0,5 litra wody)
- zjadłam dużo warzyw na obiad
- nie zjadłam nic słodkiego
- nie wypiłam napojów słodzonych i gazowanych
Podsumowanie: Mogło być lepiej, wiem. Ale i tak jestem zadowolona z tego że się przemogłam i w końcu ruszyłam swoje szanowne cztery litery! :) Muszę zaplanować sobie inaczej dzień ćwiczeń - zacząć kliller'a o 20 aby do 21.30 wyrobić się z wszystkimi ćwiczeniami. Niech rodzice też się wyśpią, a co! :) Co do mojej kondycji - myślałam że jest lepsza! Okazało się że nie mam jej w ogóle. W zasadzie na skakance wczorajsze podskoki zrobiłam bez zadyszki ale gdy przystąpiłam do ćwiczeń Ewy to myślałam że jak już usiadłam do jakiegoś ćwiczenia to z powrotem nie wstanę.
Dziękuję za motywujące komentarze! Dziewczyny, jesteście wielkie! :)
bardzo dobrze Ci idzie! i z dnia na dzień napewno będzie coraz lepiej! :-) tak trzymaj!
OdpowiedzUsuńa co do kondycji - i moja chyba się gdzieś zapodziała :D
Trzeba ją odnaleźć :D
UsuńEwa potrafi dać popalić! hahaha :D
OdpowiedzUsuńŚrednio lubię jej ćwiczenia :) Ale zgadza się przy killerze można się nieźle spocić i zmęczyć ;)
Usuńmasz świetny motywujący blog, ja sie dopiero rozkręcam w pisaniu, pozdrawiam i dziękuje za rade :)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo, to wy mnie motywujecie pisząc takie miłe rzeczy! :)
UsuńOby tak dalej, powodzenia ;)
OdpowiedzUsuńkiller ewy potrafi dać w kość, nawet tym z dobrą kondycją ;)
OdpowiedzUsuńNiesamowita jesteś!
OdpowiedzUsuńAle fakt, killer jest męczący i może przeszkadzać innym - szczególnie cardio :)
Pozdrawiam serdecznie i wielu udanych dni dietkowania życzę.
Cardio akurat bardzo lubię, gorzej z ćwiczeniami zasadniczymi ;)
UsuńDobrze że trzymasz się zasad zdrowego odżywiania i ćwiczysz:)
OdpowiedzUsuńMój blog: niki215.bloog.pl
Jakbyś chciała wpaść to zapraszam:)
Buziaki:*
Och nie, skoro killer jest taki skoczny to mnie wyeksmitują z bloku jak przyjdzie na niego czas O.o Muszę wymyślić jakieś inne miejsce. Albo gdy go zacznę puszczę w tle jakieś porno na fulla i będę się wstydzili odezwać :D Haha!
OdpowiedzUsuńDobrze jest :) Jakiego oleju używasz do olejowania włosów ? Napiszesz coś o tej masce BingoSpa?
OdpowiedzUsuńUżywam 2 olejków Alterra: oliwki&limetka i granat&awokado zdecydowanie lepiej sprawdza się ten pierwszy :) Ale to pewnie ze względu na wysoką porowatość moich włosów :) O masce z pewnością napiszę ale jeszcze nie teraz ;) Za krótko ją używam jednak już teraz ją kocham! Mam nadzieję że się nie zawiodę na niej :)
Usuńte zdjęcia się super:0
OdpowiedzUsuńBrawo :) Ja dziś ćwiczenia zrealizowałam jak trzeba, 1h cardio z Jillian i 500 podskoków na skance. Jednak cały jadłospis spieprzyłam kolacją, bo zjadłam o wiele więcej, niż powinnam (i potrzebowałam) :(
OdpowiedzUsuńAle dużo zrobiłaś jednego dnia ; O ja zawsze sobie dużo planuję ale mało realizuję niestety..
OdpowiedzUsuńdieta też widzę, że w porządku u Ciebie :) ja sie zapominam ostatnio i mam straszne wyrzuty sumienia.
Bardzo dużo zrealizowałaś! Możesz być dumna ;d
OdpowiedzUsuńbrawo! dajesz mi motywację!
OdpowiedzUsuń