poniedziałek, 13 sierpnia 2012

Plan 19! Czyli jak odzyskać motywację.

Muszę przyznać się szczerze że motywacja mnie opuściła, coraz rzadziej ćwiczę a i moje nawyki żywieniowe pozmieniały się troszkę - niestety na niekorzyść, przede wszystkim rozregulowałam odstępy między posiłkami przez to mój metabolizm nie pracuje tak jak powinien. Czas to zmienić! Do końca wakacji pozostało 19 dni, chcę je w 100% wykorzystać. Właśnie przez te 19 dni będę wracać do formy dietetycznej, fizycznej i duchowej :)
Co konkretnie będę robiła codziennie?

A. W ramach aktywności fizycznej:
1. Killer Ewy Chodakowskiej
2. Skakanka - w ramach wyzwania
3. Hula hoop

B. W ramach dbania o własne ciałko i włosy:
1. Masaż antycellulitowy
2. Olejować włosy
3. Maska Bingo Spa - 12 składników aktywnych

C. W ramach diety:
1. Całkowity powrót do nawyków o których pisałam TUTAJ

Trochę tego jest i martwię się że nie dam rady - szczególnie że po ćwiczeniach Ewy nie mam już kompletnie siły na nic a tu jeszcze skakanka mnie czeka :)

Trzymajcie kciuki, sprawozdania będę pisała w wolnych chwilach :)







32 komentarze:

  1. metabolizm zwalnia nieznacznie dopiero po 3 dniach głodówki, więc bujdą jest jedzenie 5 posiłków dziennie, równie dobrze można zjeść 3 większe ;) i nie muszą być o stałych porach. zaleca się jedzenie 5 małych posiłków, żeby nie odczuwać głodu, a jak dla mnie głód to akurat kwestia dobrania odpowiednich składników w diecie :) jak jem dużo węglowodanów to ciągle jestem głodna, jak jem ich mniej i więcej tłuszczu to potrafię się najeść na 5h i jem wtedy kiedy jestem głodna. i nie zauważyłam żadnych problemów :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przyzwyczaiłam się już do jedzenia małych posiłków a właśnie 4-5 razy dziennie, jak jadłam ostatnio 2 większe + przekąska to nie było tak kolorowo ;) Dlatego chcę powrócić do wcześniejszych postanowień, z nimi mój organizm czuje się najlepiej ;)

      Usuń
    2. no jasne :) ja tu tylko wyczytałam, że można :) ja jem 3-4 posiłki - w zależności od tego jak wstanę tylko są duże objętościowo (niektóre nawet ponad 0,5kg ważą, bo dużo warzyw :P) i nie chodze głodna :) to była taka informacja, żeby nie przejmować się metabolizmem, że od razu zwolni :) ale trzeba znaleźć coś dla siebie:)

      Usuń
  2. ten pierwszy brzuszek.. marzenie ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Powodzenia :) Moje wakacje trwają na szczęście do października i też mam zamiar je w pełni wykorzystać. Odstępy między posiłkami to u mnie masakra, bo każdy dzień mam nieco inaczej rozplanowany... Ale postaram się nad tym jakoś zapanować. Poza tym min. 5-6 razy w tygodniu 1h ćwiczeń z Jillian + skakanka (niestety kostka boli nadal, więc skaczę max. po 600 podskoków :()

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja ostatnio przesadziłam z rozciąganiem :( Ahh te kontuzje ;)

      Usuń
  4. motywacja najważniejsza! a kciuki trzymam mocno!:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Drugi obrazek od góry najlepszy :D Powodzenia!

    OdpowiedzUsuń
  6. ja też od dziś zaczynam na nowo:) jestem w trakcie tworzenia planu trenigowego:)

    OdpowiedzUsuń
  7. trzymam kciuki! to tylko 19 dni, dasz radę :)

    ps. Nawiązując do jednego z obrazków... w pewnym sensie to trochę śmieszne, bo świnie się nie pocą xd ich natura na to nie pozwala.

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja nie jestem na diecie, ale muszę poprzypominać sobie zasady zdrowego odżywiania... Zdecydowanie mi się przyda, bo w wakacje zapomniałam, co to regularność ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. a po 19 dniach to co ? :P ja też wracam jak zombie bo przez urlop się rozleniwiłam i ok 2kg do przodu... tłuszczu ;/

    OdpowiedzUsuń
  10. Dasz radę ! Trzymam kciuki ;). Jedno ze zdjęć zainspirowało mnie do dodania ćwiczenia w swoim treningu , dzięki :D !

    OdpowiedzUsuń
  11. i w diecie i w cwiczeniach motywacja jest na początku najważniejsza, potem to wchodzi w nawyk:) powodzenia;*

    OdpowiedzUsuń
  12. Trzymam kciuki FitRuda :D 19 dni to niedużo, dasz radę :) Będziemy Ciebie pilnować ]:>

    OdpowiedzUsuń
  13. Powodzenia i uwierz w to, że się uda, bo się uda :D A teraz wybacz, muszę doskoczyć do Wilna :)))) if u know what i mean... :PPP

    OdpowiedzUsuń
  14. Piekne ciuszki na tych zdjeciach... Od razu jakos przyjemniej sie cwiczy pewnie w takim wdzianku :D
    U mnie tez troche podupadło... ale nie poddajemy sie! :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Przeczytałam o Twoich zdrowych nawykach żywieniowych - zazdroszczę niejedzenia słodyczy, ja, niestety, regularnie do nich wracam :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ostatnio właśni się to pozmieniało - na ostatniej imprezie zjadłam tyle chipsów że sama sobie się dziwie :( Ale nie poddaje się :)

      Usuń
  16. Kochana ja od zeszłego tygodnia wzięłam się za siebie i nie zamierzam odpuścić! Założyłam sobie program 4 tygodni. Jeden mam już za sobą - 6 skalpeli (jupi!). W tym i przyszłym tygodniu 3x skalpel i 3x killer na zmianę + 1 dzień regeneracji. Ostatni tydzień to 6x killer... ;D
    Uparłam się i zamierzam wytrwać! Ty też dasz radę! Zrobiłam sobie plan i każdego dnia odhaczam kolejną krateczkę. Na razie jestem z siebie dumna. Poprawiłam dietę i znacznie ograniczyłam słodycze. Jednak czasami sobie na nie pozwalam, żeby nie wrócić do dawnych nawyków (codziennie dozwolony pasek gorzkiej czekolady i od czasu do czasu lody - ach te nasze słabości!). A co do skakanki i hula hoop... uważam, że killer Ewy jest już sam w sobie bardzo intensywny i możesz szybko się zniechęcić rzucając się na głęboką wodę ;) Nie mniej są wakacje, jest czas i oby dużo chęci -> POWODZENIA! Pozdrawiam KK.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja się od razu rzuciłam na głęboką wodę i zaczęłam od killerów ;) Pozostało już tylko 17! :D Też sobie zrobiłam plan do odhaczania :) Trzymam kciuki i koniecznie mi pisz jak Ci idzie! :)

      Usuń